Jak podaje oficjalna strona internetowa Klubu Zdobywców Korony Gór Polski, organizacja została ustanowiona w 1997 roku. Należy do niej prawie 150 tysięcy osób z Polski i zagranicy, ale tych którzy mogą pochwalić się zdobyciem 28 najwyższych szczytów wszystkich pasm górskich naszego kraju jest tylko niespełna 7 tysięcy. Aby być w tym gronie trzeba pokonać siłą własnych mięśni łączną wysokość ponad 30 tysięcy metrów n.p.m. Czy łatwo tego dokonać? Odpowiedź na to pytanie zależy pewnie od tego, do kogo je kierujemy. Dla osób zakochanych w górach takie wyzwanie to sama przyjemność. Warto zaznaczyć, że w gronie zdobywców KGP są i tacy, którzy dokonali tego kilkanaście razy. Jak jednak powszechnie wiadomo, najtrudniejszy jest ten pierwszy krok…
Dom Kultury w Borzęcinie był w dniu 2 marca br. miejscem organizacji LXV Międzywyprawowego Posiedzenie Loży Zdobywców Korony Gór Polski. Podczas takich spotkań odbywających się kilka razy w roku w różnych częściach kraju weryfikowane są osiągnięcia wszystkich, którzy deklarują, że zdobyli 28 szczytów najwyższych pasm górskich w kraju. To moment na zaprezentowanie swoich osiągnięć przed specjalną komisją, która je weryfikuje i w trakcie kilkunastominutowej rozmowy potwierdza ich autentyczność. Następnie odbywa się pasowanie ponad stuletnią ciupagą i oficjalne nadanie tytułu Zdobywcy Korony Gór Polski. W Borzęcinie do tego zaszczytnego grona dołączyło prawie 150 osób. Wśród nich były 4 kobiety z gminy Borzęcin: Sabina Gacoń, Agata Gibała, Anna Gurgul oraz Kinga Sworniowska.
- Do wędrowania zachęcił nas wójt Janusz Kwaśniak. Pierwsze wyjazdy w góry organizowane były wspólnie, z koleżankami i kolegami z urzędu, a później już nie trzeba było nas namawiać do kolejnych. Górskie szlaki przemierzamy w prywatnym czasie, głównie w weekendy. Góry są piękne! Można się w nich zatracić, odkrywać ciągle nowe miejsca i spotykać wspaniałych ludzi. Zdobycie kolejnego szczytu jest niezapomnianym przeżyciem i rozbudza pragnienie na następne… Najlepsze jest to, że nie potrzebujesz prawie niczego do rozpoczęcia takiego wędrowania. Oczywiście czasami było ciężko, pogoda i warunki atmosferyczne nie zachęcały do wycieczki po górach, ale po zdobyciu szczytu satysfakcja jest nie do opisania. Wędrówki zmieniają ludzi, a międzyludzkie więzi budują trwałe relacje – relacjonują nowo mianowane zdobywczynie KGP z gminy Borzęcin.
Dla Janusza Kwaśniaka (który swój tytuł zdobył w listopadzie ubiegłego roku) i wielu zdobywców KGP chodzenie po górach to najlepszy sposób na odpoczynek, znakomita forma spędzania wolnego czasu oraz regenerację sił. - To świetna forma aktywności, która oprócz walorów krajobrazowych i poznawczych, doskonale wpływa na zdrowie i samopoczucie. Moim zdaniem, tylko i wyłącznie w górach można zaznać prawdziwej ciszy, spokoju i kontaktu z naturą – przyznaje wójt, który był inicjatorem wydarzenia.
Członkowie LXV Loży Zdobywców Korony Gór Polski zgodnie przyznają, że międzywyprawowe posiedzenie w Borzęcinie wypadło bardzo dobrze. – Czuliśmy się tu znakomicie. Wszystko było perfekcyjnie przygotowane i dopilnowane, jesteśmy bardzo zadowoleni i dziękujemy wszystkim, którzy nas wspomogli w organizacji tego wydarzenia: wójtowi Januszowi Kwaśniakowi, dyrektorowi ośrodka kultury Piotrowi Kani oraz wszystkim współpracownikom z GOK, kierownikowi GOPS Katarzynie Ciochoń i paniom z tej instytucji. Nade wszystko dziękujemy paniom z Koła Gospodyń Wiejskich „Dworzanki” które ugościły zarówno członków loży zdobywców, jak i ponad 150 osób, które przyjechały na swoją weryfikację i pasowanie dosłownie z całej Polski, od Podkarpacia i Dolnego Śląska, przez centrum Polski aż po Mazury i Pomorze – przyznaje Izabela Lis, prezes Klubu Zdobywców KGP, zachęcając jednocześnie wszystkich do górskich wędrówek.
- To doskonała forma promocji gminy, a zarazem element popularyzacji pieszej turystyki górskiej, jako formy aktywnego wypoczynku i rekreacji, z której coraz więcej osób w naszej gminie korzysta – mówi wójt Janusz Kwaśniak, planujący kolejne wyprawy w góry.
Jak przyznają uczestnicy gali, góry łączą ludzi niezależnie od wieku, płci czy przekonań. Są spoiwem różnych charakterów, uczą odpowiedzialności za drugiego człowieka, samoorganizacji, pozwalają się zmierzyć ze swoimi słabościami i znakomicie spędzić czas. Jedne skrywają tajemnice geologiczne, a inne posiadają cudowną florę i faunę. O każdej porze roku wyglądają inaczej.
Czytającym to pozostaje tylko uczynić ten przysłowiowy pierwszy krok... A więc „Cześć górom” i do zobaczenia na szlaku.
Piotr Kania
Przypomnijmy, że do Korony Gór Polski zaliczane jest 28 najwyższych szczytów 28 pasm górskich w Polsce. Są to: Rysy – Tatry (2499 m n.p.m.), Babia Góra – Beskid Żywiecki (1725), Śnieżka – Karkonosze (1603), Śnieżnik – Masyw Śnieżnika (1423), Tarnica – Bieszczady Zachodnie (1346), Turbacz – Gorce (1310), Radziejowa – Beskid Sądecki (1266), Skrzyczne – Beskid Śląski (1257), Mogielica – Beskid Wyspowy (1171), Wysoka Kopa – Góry Izerskie (1126), Rudawiec – Góry Bialskie (1106), Orlica – Góry Orlickie (1084), Wysoka – Pieniny (1050), Wielka Sowa – Góry Sowie (1015), Lackowa – Beskid Niski (997), Kowadło – Góry Złote (989), Jagodna – Góry Bystrzyckie (977), Skalnik – Rudawy Janowickie (945), Waligóra – Góry Kamienne (936), Czupel – Beskid Mały (933), Szczeliniec Wielki – Góry Stołowe (919), Lubomir – Beskid Makowski (904), Biskupia Kopa – Góry Opawskie (889), Chełmiec – Góry Wałbrzyskie (850), Kłodzka Góra – Góry Bardzkie (765), Skopiec – Góry Kaczawskie (724), Ślęża – Masyw Ślęży (718) i Łysica – Góry Świętokrzyskie (614).
|